17 listopada 2025 roku na Ta’Qali National Stadium w miejscowości Ta’Qali reprezentacja Polski rozegrała ostatni mecz fazy grupowej eliminacji do mistrzostw świata 2026. Choć Biało-Czerwoni wygrali 3:2, przebieg spotkania z teoretycznie najsłabszym rywalem w grupie daleki był od spokojnego.
[PLACEHOLDER – Zdjęcie 1: Stadion Ta’Qali National Stadium podczas meczu]
Thriller zamiast spaceru
Malta, zajmująca dopiero 166. miejsce w rankingu FIFA, po sensacyjnym zwycięstwie 1:0 z Finlandią w poprzedniej kolejce udowodniła, że nie zamierza być łatwym rywalem. I rzeczywiście – podopieczni Jana Urbana musieli się napracować na trzy punkty znacznie bardziej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.
Pierwsze pudło w historii polsko-maltańskich meczów
Przez pierwsze pół godziny Polska męczyła się z rozgrywaniem piłki i kreowaniem sytuacji bramkowych. Przełom nastąpił w 32. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Piotra Zielińskiego z rzutu wolnego Robert Lewandowski głową pokonał Henry’ego Bonello, dając prowadzenie Biało-Czerwonym.
Radość nie trwała jednak długo. Zaledwie cztery minuty później, w 36. minucie, po fatalnych błędach polskiej obrony, Irvin Cardona wpisał się na listę strzelców, zdobywając pierwszego w historii gola dla Malty w meczach z Polską. Do tego momentu bilans pięciu wcześniejszych spotkań był bezkompromisowy: 15:0 dla Polski. Ta seria dobiegła końca na Ta’Qali National Stadium.
[PLACEHOLDER – Zdjęcie 2: Robert Lewandowski w akcji podczas meczu]
Druga połowa pełna emocji

Po przerwie Jan Urban wprowadził Karola Świderskiego za Nicolę Zalewskiego i to się szybko opłaciło. W 59. minucie po akcji Roberta Lewandowskiego piłka trafiła pod nogi Pawła Wszołka, który mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Polska ponownie prowadziła 2:1.
Trzy minuty później wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. W 62. minucie asystę Skórasia wykorzystał Świderski i przez chwilę było 3:1. Jednak wtedy rozpoczął się prawdziwy thriller.
Interwencja VAR i karny dla Malty
Sędzia otrzymał sygnał z wozu VAR i powrócił do wcześniejszej sytuacji, w której Jakub Kiwior pociągnął za koszulkę Cardonę w polu karnym. Po obejrzeniu powtórki arbiter podyktował rzut karny i anulował gola Świderskiego. Teddy Teuma pewnie wykonał jedenastkę w 68. minucie i zrobiło się 2:2.
Wybawienie w 85. minucie

Przez kolejne minuty Polska desperacko szukała zwycięskiego trafienia. Wybawienie przyszło w 85. minucie, kiedy Piotr Zieliński uderzył z dystansu, a piłka po rykoszecie od jednego z obrońców zmyliła golkipera Malty i wpadła do siatki. 3:2 dla Polski!
[PLACEHOLDER – Zdjęcie 3: Piotr Zieliński świętujący bramkę]
Mimo aż 10 doliczonych minut gry, Maltańczycy nie zdołali już wyrównać. Polska zakończyła eliminacje grupowe zwycięstwem, choć o tym spotkaniu Biało-Czerwoni zapewne będą chcieli szybko zapomnieć.
Składy drużyn
Malta: Henry Bonello – Zach Muscat (54′ Juan Carlos Corbalan), Kurt Shaw, Gabriel Mentz (87′ Trent Buhagiar), Ryan Camenzuli – Matthew Guillaumier, Alexander Satariano – Joseph Mbong (46′ Adam Magri Overend), Teddy Teuma (77′ Enrico Pepe), Ilyas Chouaref – Irvin Cardona (77′ Paul Mbong)
Polska: Bartłomiej Drągowski – Paweł Wszołek (78′ Kamil Grosicki), Przemysław Wiśniewski (78′ Bartosz Bereszyński), Tomasz Kędziora, Jakub Kiwior, Michał Skóraś – Jakub Kamiński (90+1′ Filip Rózga), Bartosz Slisz (78′ Bartosz Kapustka), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski (46′ Karol Świderski) – Robert Lewandowski
Ciekawostki z meczu

- Historyczny gol: Malta po raz pierwszy w historii zdobyła bramkę przeciwko Polsce (wcześniejszy bilans: 15:0)
- Anulowana bramka: Gol Karola Świderskiego w 62. minucie został odwołany po interwencji VAR
- Doliczony czas: Sędzia doliczył aż 10 minut do regulaminowego czasu gry
- Sensacja Malty: Kilka dni wcześniej Malta sensacyjnie pokonała Finlandię 1:0 na wyjeździe
- Rykoszet ratunkiem: Zwycięska bramka Zielińskiego padła po szczęśliwym rykoszecie od obrońcy
- Zmiana w bramce: Jan Urban postawił na Bartłomieja Drągowskiego zamiast Kamila Grabary
- Polska dominacja na trybunach: Mimo gry na Malcie, przeważającą większość kibiców stanowili Polacy
Co dalej?
Reprezentacja Polski zakończyła fazę grupową na drugim miejscu i zmierzy się w barażach o awans na mistrzostwa świata 2026, które odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku. Wynik wtorkowych meczów zdecyduje, z którego koszyka Biało-Czerwoni będą losowani do baraży.










